piątek, 29 lipca 2016

Od Shiro

Obudziłam się z bólem głowy i rozejrzałam się po mieszkaniu. Nie znałam go.
O chole*a. Popatrzyłam na siebie byłam w samej bieliźnie, popatrzyłam obok. No i jak mogłam się spodziewać nie spałam sama. Tyłem do mnie był odwrócony chłopak z brązowymi włosami , leżał w samych bokserkach. Zaciągnęłam się jego zapachem, żeby dowiedzieć się z kim spędziłam tę noc. Miałam nadzieję że jest demonem, jakże to było mylne. Zwyczajny aniołek. Westchnęłam. Nic nie pamiętam. Muszę jak najszybciej wydostać się z tego mieszkania. Wstałam z łóżka i zaczęłam pośpiesznie szukać moich ubrań po podłodze. Jednak nigdzie ich nie znalazłam. Zrozumiałam że chłopak zaraz się obudzi, jednak ja nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Ciekawiło mnie tylko kto kogo zaciągnął do łóżka ja jego czy on mnie? Zmierzyłam go wzrokiem, po czym stwierdziłam ze na pewno on mnie. I że musiał mi dać jakieś tabletki albo poważnie upić żebym tu się znalazła. Czułam się zażenowana. Dalej ani śladu moich ciuchów. Westchnęłam i otworzyłam jego szafę. Jak mus to mus. Wyjęłam męską koszulę w kratkę i założyłam na siebie. Sięgała mi za pośladki, i widać było że jest za duża. Miałam zamiar poszukać jakiś spodni ale mężczyzna zaczął się budzić. Z hukiem wypadłam z mieszkania na ulicę, na której kogoś potrąciłam, sama się wywracając.

Danten?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz